www.osiedlezdrowa.fora.pl

maro

Cała ta dyskusja przynajmniej pokazała, że sytuacja z przedszkolem nie jest jednak tak jednoznaczna jak niektórym (jego przeciwnikom) się wydawało. Zaczęły się pojawiać głosy osób, którym przedszkole nie przeszkadza, co fajnie dowodzi mojej tezie (opisanej kilka postów wcześniej), że jeżeli komuś dana sytuacja nie przeszkadza, to po prostu nie wypowiada się na dany temat. A z kolei brak wypowiedzi osób, którym przedszkole nie przeszkadza nie oznacza, że takich osób nie ma. Zawsze bardziej widoczni są przeciwnicy danej idei, ale to, że głos podnosi 5 czy 10 osób na forum nie czyni z nich większości w bloku liczącym ponad 180 mieszkań.

piotrekg

witam,

przedszkole nie przeszkadza, natomiast przeszkadza fakt że wchodzi sie na teren wspólnoty "tylnym wejściem" i urządza plac zabaw bez zgody mieszkańców, niezależnie czy to na tym czy innym patio.
Szkoda że deweloper tak nas załatwił ale trudno, będziemy musieli się z tym zmierzyć jak już utworzymy wspólnotę.

pozdrawiam z klatki D
pzdr P

Kulka

Ja też się nie podpisuję pod kartką ws przedszkola. Sporej liczbie osób ono nie przeszkadza, w tym również mnie:)
Plac zabaw dla "mieszkańców" i tak był planowany na terenie tego patio, więc jeżeli ktoś kupował tam lokal to musiał się liczyć z ewentualnym hałasem, i nie 8 godzin dziennie tylko - 24h/7 dni w tygodniu, bo przecież dostęp tam jest cały czas.
Na pewno warto podjąć rozmowę z developerem, że "nasz" plac zabaw mógłby być "bogatszy", za tym idzie "głośniejszy", bo im więcej zabawek to więcej dzieci, co pewnie też nie wszystkich ucieszy.
Poza tym na tych naszych patiach i tak się nic nie dzieje. Siedzą sobie jedynie mieszkańcy z parteru.
Pozdrawiam demokratycznie wszystkich Smile

immuno

silmes

Widzę, że co niektórzy mają problem z odróżnieniem przedszkola od placu zabaw

Travis

Nie było mnie te parę dni i widzę, że dyskusja wre. Proponuję, abyśmy wrócili do sedna sprawy. Przedszkole nikomu tu nie przeszkadza, tak jak w temacie, mowa tu o placu zabaw, który nie dość, że pojawił się w dość tajemniczych okolicznościach, to jeszcze paruje jakimiś toksynami, którymi oddychamy my i nasze dzieci.

KrzysztofM

Ale Sąsiedzi - ja tylko chcę otrzymać to za co zapłaciłem i na co się zdecydowałem. I nie było w tym placu zabaw przedszkola na terenie wspólnym patio pod moimi oknami. Dzisiaj były dzieciaki z przedszkola i wrzaski i piski przeszkadzają bardzo w pracy. Jak rodzice wychodzą z dziećmi na plac zabaw to są w miarę cicho. Tak trudno to zrozumieć? Jakby wasze mieszkania były nie takie jak miały być to też by się to Wam nie podobało. I nie interesuje mnie to, że komuś się to podoba, bo ma w bloku przedszkole - dla innych jest to bardzo duża uciążliwość (plac zabaw przedszkola), o której nie było mowy. W tej chwili np. cały czas czuć intensywny smród od zastosowanych na tym placu zabaw mat - życzę zdrowia Waszym dzieciom które z tego korzystają.

mop

Wg mnie powinniśmy we wspólnych sprawach grać do jednej bramki. Wiem, że to trudne bo ile mieszkańców tyle pomysłów. Ale w takim samolubnym podejściu do sprawy to nic nie wywalczymy a nasze wewnętrzne spory zeżrą każdą dyskusję (komuś na tym zależy?)

Ja wychodzę z założenia, że dzisiaj ja zrozumiem postulaty jednej grupy mieszkańców i poprę ich działania a kiedy indziej w mojej sprawię wiem, że mogę liczyć na głosy wspólnoty. Tak rozumiem istotę współdziałania wspólnoty. Chyba, że wolicie drodzy sąsiedzi obojętność i głosowanie za ustawami, które bezpośrednio dotyczą waszych mieszkań - wtedy bezsensowne jest zawiązywanie jakiejkolwiek wspólnoty...

Kulka

KrzysztofM

ale maty śmierdzą w całym patio - czemu mamy to wąchać? Nie da się okien otwierać...

a co do hałasu to napisałem jak było - jak się nie pracuje tylko zajmuje dzieckiem na placu zabaw to z pewnością inaczej się te wrzaski i piski odbiera. Co innego jak człowiek usiłuje się skupić.

Kulka

widzę, że Tobie naprawdę nie da się dogodzić. Podsumowując przeszkadzają Ci dzieciaki, bo nie rozumiem, że te ze wspólnego placu są cacy a te z przedszkolnego już nie - może to są te same, które kończą przedszkole i później wychodzą ponownie z ale z babcią, ciocią, rodzicem?

Współczuję sąsiadom, którzy mieszkają obok Ciebie, pod lub nad. Nie będą mieli życia w środku dnia - jeżeli oczywiście mają dzieci.

Wilanów to zdaje się najbardziej rozwojowa dzielnica jeżeli chodzi o dzieci.
Reaserch był kiepski u Ciebie pod tym względem, skoro to był jeden z wyznaczników zakupu lokalu.

KrzysztofM

ale właśnie o to chodzi - z babcią, ciocią, rodzicem dzieci zachowują się znacznie ciszej.

świadomie kupiłem mieszkanie przy placu zabaw - ale placu zabaw mieszkańców. Jestem nawet za jego powiększenie. Ba - dołożę się do zakupu jakiejś zjeżdżali, czy huśtawki. Tylko niech to będzie zrobione z sensem, a nie poprzez wygrodzenie większej części patio, postawienie wielkiego plastikowego straszydła, ułożenie śmierdzących mat i wpuszczanie grup dzieci z przedszkola od 9 do 17 których opiekunki siedzą i odpoczywają zamiast się nimi zajmować i zorganizować zajęcia (przez to dzieci wrzeszczą i piszczą). A moje dziecko jakby chciało w tym czasie skorzystać z placu zabaw to ma do dyspozycji 3 sprężyny i piaskownicę, a dalej może sobie za ogrodzeniem pooglądać.

silmes

Faktycznie dzisiaj te dzieci darły sie. Nie krzyczały, tylko darły. Wcześniej widziałam jak jedna z opiekunek tak mocno szarpnela dzieckiem, a kiedy przeraźliwie już płakało to trzymała w górze i rozmawiała z druga. Szkoda mi się zrobiło tego dziecka. Mała jak w końcu ją postawiła na ziemi uciekła do innej opiekunki, której za pewne było głupio, bo nic nie zrobiła. I pomyśleć, że taka znieczulica panuje wśród takich osób.

fabi

Kulka - widzę że wróciłaś na forum, w bojowym nastawieniu
Czy do Was nie dochodzi ten zapach? u nas rzeczywiście trudno wytrzymać i tak naprawdę to najpoważniejsze zastrzeżenie jakie mam do placu przedszkolnego. Dlaczego nasz osiedlowy nie emitował takiego smrodu, a ten emituje? Twoje dziecko czy moje dzieci wcale nie muszą wchodzić na plac przedszkola wystarczy że są na placu osiedlowym metr dalej a ten smrodek (i oby to nie były toksyny) je dosięgnie. Albo w mieszkaniu.
Przedszkole jest działalnością usługową - i taka wg wszelkich informacji od dewelopera powinna być prowadzona w lokalach usługowych. Do tego nie mam zastrzeżeń.
Natomiast nikt nie mówił w Biurze Sprzedaży że działalność usługowa będzie prowadzona także na patio. Obojętnie czy jest to chińska knajpa, zakład fryzjerski dla psów czy przedszkole. I tak naprawdę o ten szczegół chodzi atakowanej przez niektórych forumowiczów części mieszkańców. Są osoby które miały podpisane umowy deweloperskie w formie aktu notarialnego i tam także cisza nt. dz. usługowej na patio.

Na kolejnych patiach też jest sporo przestrzeni poza ogródkami - może udostępnijmy ją pozostałym lokalom usługowym, zawsze wspólnota zarobi kilka złotych więcej.

Jestem za jak najbardziej wypasionym placem zabaw, dla dzieci całego bloku, z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa