www.osiedlezdrowa.fora.pl

Kulka

milicja:-D tez o tym pomyslalam...
Oj, tak-dzieci z naszego osedla tam dostatek. Moze by im jakies legitymacje wydac? Wtedy (akurat te)bezkarnie beda korzystac z piasku.

angie

Wierzyć się nie chce jak to czytam. Dla mnie nie ma znaczenia czyje tam są dzieci. Są w tym czasie w przedszkolu, które ma funkcjonować na naszym terenie na pewnych zasadach.
Przedszkole zabrało nam część patio, no cóż, trzeba z tym żyć.

Mają ogrodzony duży plac zabaw? Super, to niech sobie z niego korzystają.

Nie moja wina, że na tym superowym placu zabaw nie ma zabawek dla dzieci ok rocznych, ani piaskownicy, którą takowe lubią najbardziej.

Z takim Waszym podejściem nie zdziwię się, jak będziecie wnosić uchwały typu: wyłączmy wszystkie domofony i zdemontujmy ogrodzenie wokół patio. Dzieci to dzieci, ludzie to ludzie, niech sobie swobodnie korzystają, załamujące... Sad

Travis

Immuno oraz kulka mianuję was trolami tego wątku Very Happy

Kulka

wow, ale masz moc-mianowania!

angie

a ja wierzę w sprawiedliwość Losu i jak kiedyś Wy będziecie mieć jakiś problem to inni też się od Was odwrócą i będą się z Was i Waszego problemu nabijać.

Kulka

angie - czasami słowo "problem" jest nadużywane i tak moim zdaniem jest w tej kwestii, którą podjęłaś. na plac zabaw przychodzą dzieciaki od nas, z innych osiedli, itd. Nikt ich przecież nie wygoni, bo bawią się "naszym" piachem.
tyle.
ja mam swoje zdanie takie w tej sprawie.

immuno

fabi

przedszkolaki często korzystają z naszego placu by Robyg

szkoda że nikt nie zwraca uwagi na to, że przychodzą dzieci spoza naszego bloku (wspominałam o dzikusach z etapu 4) i niszczą sprzęty (rodzice nic sobie z tego nie robią) - zaraz się okaże ze to nasza wspólnota będzie ponosić koszty naprawy uszkodzen na placu przedszkolnym Evil or Very Mad

nie zgadzam się z opinią "przedszkole zabrało nam część patio - i trudno"
najwyraźniej napisała to osoba, która nie ma okna/okien/balkonu na to cudo architektoniczne, tylko ładną trawkę, zamknięte patio i ciszę pod oknem

silmes

Wczoraj widzialam panie i dzieci ze żłobka z etapu gdzie jest figa

fabi

podkreślam do znudzenia - to nasza wspólnota będzie płacić za zniszczenia, a to nie będą małe kwoty

Kulka

fabi, a skąd te info, że to my będziemy płacić?
jeżeli dzieją się takie sceny to warto na bieżąco pisać do przedszkola, że ktoś niszczy, etc. cc naszego pana administratora.
jeżeli coś mogę również pisać, tylko musisz mi dawać znaki Smile

fabi

Kulko, jeśli ten plac zabaw jest na naszej części wspólnej, i jak ktoś pisał wcześniej - my mamy dbać o porządek na nim, trawnik itp, podobnie jak placyk by Robyg, to koszty napraw będziemy musieli ponieść my. To tak jakby na patio między klatką C a E ktoś złamał drzewko i ukradł ławkę - a my chcąc przywrócić stan poprzedni ponieślibyśmy koszty.

I tak naprawdę osoby przyprowadzające dzieci spoza naszego etapu mają w nosie ich zachowanie i sposób użytkowania placu zabaw. Rodzice z etapu III (tudzież dziadkowie, opiekunki) mają większy respekt do naszej współwłasności, to naturalne.

Wyobraź sobie że zgłaszamy przedszkolu że na plac przedszkolny wpadają dzieci z etapu IV i zachowują się jak dzikusy - co nam odpowiedzą? Że albo to nasza sprawa, bo nie zamykamy (nie pilnujemy) patio, albo zamkną plac przedszkolny na kłódkę i dla naszych dzieci.

Kulka

fabi, chyba tak nie jest.może po prostu przedstaw te argumenty w przedszkolu-dyrekcji. Wiesz jaki jest ich stosunek do tego? dopóki z nimi nie porozmawiasz to nie będziesz miała pewności.

fabi

sama nie będę przedstawiać nic i walczyć z wiatrakami, to rola wspólnoty która jeszcze nie powstała

Travis