www.osiedlezdrowa.fora.pl

Travis

W biurze technicznym dowiedziałem się, że powiększają plac zabaw. Powiększają go, ponieważ ma być współużytkowany z przedszkolem. Czuję się oszukany. Stanowczo nie zgadzam się z takim stanem rzeczy. Wystarczy, że oszukano mnie raz, kiedy sprzedając mi mieszkanie powiedziano, że miejsca parkingowe będą ogólnodostępne, jak jest wszyscy wiedzą. Drugi raz nie pozwolę się oszukać, nie oddam placu zabaw obcym.

Drodzy mieszkańcy zapraszam do dyskusji, nie możemy przejść obok tego obojętnie. Problem trzeba rozwiązać, w innym razie pewnego dnia budząc się zauważymy obcych ludzi, a nasze mieszkanie zostanie np ośrodkiem dla uchodźców.

silmes

Masz jakis pomysl jak to rozwiazac?

Travis

Pomysłów mam kilka. Przede wszystkim trzeba problem nagłośnić i starać się działać wspólnie. Im więcej nas będzie tym większe szanse na powodzenie wszelkich działań. Należy się zrzeszyć, przeanalizować stan prawny sytuacji i działać. Na chwilę obecną trzeba zainteresować się problemem, skoro jesteśmy pozostawienie sami sobie. Najgorsze jest w tym wszystkim brak jakiejkolwiek informacji, transparentności. Wszystko dzieje się jakby za naszymi plecami. To forum, jest jak na razie jedynym miejscem, gdzie można się czegokolwiek dowiedzieć. Ważne, żeby było nas tu jak najwięcej.

adrian

Hmmm spawa jest dosc trudna bo trudno mowic by przedszkole rozpatrywac w kwestiach "zla" z drugiej jednak strony rozumiem zdenerwowanie osob mieszkajacych w najblizszym sasiedztwie tego placu zabaw ( tez bylbym podirytowany). Fakt jest faktem ze odniesc mozna wrazenie iz wszystko zalatwiane jest bez jakichkolwiek konsultacji z mieszkancami. Choc wiem ze nie mamy jeszcze wsolnoty to jednak nasze zdanie powinno byc brane pid uwage. Mysle ze w pierwszej kolejnosci naleze pisemnie zwrocic ie do dewelopera oraz zarzadcy z prosba o wyjasnienia i zasygnalizowac nasze zaniepokojenie podjetymi decyzjami. Ciekaw jetem co maja do powiedzenia przedstawiciele dewelopera w tej sprawie.

silmes

sam plac zabaw mi nie przeszkadza, ale drące się dziesiątki maluchów pod oknem już tak

immuno

Travis

Dzięki za głos w dyskusji, jednakże chyba nie do końca zrozumiałeś istotę problemu.
Po pierwsze, dzieci same w sobie nikomu nie przeszkadzają, ale plac zabaw przeznaczony jest dla mieszkańców, a nie dla osób z zewnątrz, czerpiących zyski z prowadzonej na nim działalności.
Po drugie, nie wszyscy w tym czasie są w pracy, są rodziny z malutkimi dziećmi, na urlopach macierzyńskich, dzieci powierzone opiece dziadkom czy nianiom, którym własnie ten plac zabaw powinien służyć.
Po trzecie, wszyscy bawiliśmy się na placach zabaw, ale nie u kogoś w ogródku, bez jego zgody.
Po czwarte w końcu, akty notarialne to jedynie kwestia czasu i nie zamierzamy siedzieć bezczynnie i patrzeć jak bez żadnych konsultacji deweloper rozporządza naszym patio.

Pozdrawiam,
Travis - sąsiad zza ściany

silmes

Bardzo dobrze Travis to ująłeś.
Immuno Plac zabaw ogolnodostepny znajduje sie na Orliku, wiec przedszkole moze tam chodzic, a nie na nasze patio. To, że Ty pracujesz w godzinach pracy przedszkola to nie oznacza, ze każdytak pracuje.Wyobraź sobie, że znajda sie tacy co pracują w domu i moze im to przeszkadzać. Poza tym nie mam nic przeciwko dziesiatkom dzieci bawiacym sie na placu, ale jezeli będą to dzieci mieszkańców i ich goście

immuno

Travis, Silmes,

Teraz mówicie jasno i wyraźnie. Argumenty o uchodźcach, albo drących się maluchach (czym różni się "darcie się" malucha z osiedla Zdrowa III od "darcia się" malucha z osiedla Villa Siena czy innego?) nie były moim zdaniem racjonalne.

Rozumiem chęć ograniczenia dostępu no "naszego" placu zabaw dla obcych, ale czy jak w przedszkolu będą dzieci z naszego bloku to one mogą się bawić na placu a inne dzieci nie ? Jakieś opaski może jak na wczasach all inclusive ? W przedszkolu Krasnoludki z tego co wyczytałem, będzie max 15 dzieci w grupie, więc liczba niewielka i pewnie nie będą okupowały placu zabaw cały Boży dzień, ale trudno to przewidzieć teraz.

Travis, jeśli jesteś rzeczywiście sąsiadem zza mojej ściany (klatka H) to czy mógłbyś w wolnej chwili sprawdzić czy z naszym kodem możesz dostać się na plac zabaw na patio klatek D,E ? Nie będzie mnie jeszcze miesiąc w Polsce i nie mogę tego sprawdzić.

Pozdrawiam,
Kamil

immuno

[link widoczny dla zalogowanych]

Wink

kielichwina

dla wyjaśnienia:
1. robyg nie ma obowiązku prawnego do informowania mieszkańców o zmianach , bo wszyscy w umowach przekazali pełnomocnictwo robygowi (choć powinien informować).
2. nasze podwórka są otwarte dla wszystkich tzn, że każde dziecko może korzystać z placu zabaw.
3. na parterze znajdują się lokale usługowe, które zgodnie z umową robyg może dzielić, scalać...
4. przedszkole chyba nie wykracza poza działalność usługową, więc nie ma mowy o zmianie przeznaczenia.
5. jestem za powiększeniem placu zabaw co najmniej do wielkości pokazywanej na wizualizacjach.

Travis

Niczego nie wyjaśniłeś.

Travis

Do Kielich Wina:

1. Wskaż punkt w umowie który o tym mówi. Jeśli nawet go wskażesz i rzeczywiście tak jest, to nie zmienia faktu, że brak jakichkolwiek informacji o tym co dzieje się na placu zabaw obecnie to jakaś kpina. Non stop trwają tam jakieś fikcyjne prace, co ktoś zakopie dołek, to przyjdzie paru innych i go odkopują i tak na okrągło. Nikt nie wie co się dzieje, a najśmieszniejsze jest to, że zwykły szary mieszkaniec nie może sobie wejść na patio i choćby posiedzieć na ławeczce, bo jak wiadomo drzwi są zamknięte. Dodam, że każda w miarę szanująca się firma liczy się ze swoimi klientami, nawet po dokonanym zakupie i nie traktuje ich jak stado baranów, które łyknie wszystko.

2. Z tego co mi wiadomo, to z patio i placu zabaw mogą korzystać wyłącznie mieszkańcy i ich goście. Jeśli masz wątpliwości, to proponuję podejść do ochrony np w Etapie I i powiedzieć, że chciałbyś skorzystać z placu zabaw. Gwarantuję Ci, że nie skorzystasz.

3. Pomyliłeś tematy, rozmawiamy tu o czymś zupełnie innym.

4. Na działalność usługową przeznaczone są lokale usługowe, a nie patio mieszkańców. Jeśli nawet najemca lub właściciel lokalu ma prawo do użytkowania patio jako do części wspólnej, powinno to odbywać się tylko i wyłącznie za zgodą WSZYSTKICH mieszkańców.

5. Brawo !!! Smile

kielichwina

jak widać Travis mamy różne zdania, ale to dobrze:)
osobiscie nie jestem zwolennikiem zamkniętych osiedli. przed kupnem pytalem robyga, czy patia będą zamknięte i otrzymałem odpowiedź, że będą otwarte dla wszystkich.

to jest nasz teren i wspólnie będziemy decydowali głosując we wspólnocie, więc jeżeli większość bedzie chciała to zmienić to nie będę miał nic przeciwko.

odnośnie właścicieli lokali usługowych, to będą mieli oni takie same prawa, jak inni właściciele i należy im się też dostęp do części wspólnej.

osobiście nie jestem zachwycony, że w naszym bloku bedzie przedszkole, ale przecież można trafić gorzej na zakład, który pracuje 24h lub sklep monopolowy, czy bar i nic na to nie poradzimy.

jeżeli chodzi o plac zabaw i zabawę dzieci to jak zwykłe punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. mam dwójkę pociech, więc nie przeszkadza mi gwar dzieci, ale rozumiem, że inni mogą odbierać go inaczej.

Jednak plac zabaw był w tym miejscu od początku, a jego rozbudowa byłaby z korzyścią dla dzieci.

Travis

Kielichu Wina,

Nie mam nic przeciwko gwarowi dzieci, zwłaszcza, że sam jestem ojcem. Martwię się bardziej o dostępność placu zabaw dla naszych dzieci(wszak plac jest niewielki jak sam wiesz). Mam obawy również o stan zieleni na patio, ponieważ grupa biegających dzieci z pewnością nie będzie jedynie bujać się na konikach i lepić babki z piasku. Ponieważ nie wszystkie dzieci z naszego bloku będą chodzić do żłobków, przedszkoli... Wyobraź sobie sytuację, w której Twoje dziecko zechce pobawić się w piaskownicy, idziesz z nim na plac zabaw a tam zonk, w piasku siedzi sześcioro dzieci z przedszkola a Twoja pociecha może tylko popatrzeć i obejść się smakiem Rolling Eyes

Generalnie, gdyby plac zabaw był wielkości tego co na orliku, wszyscy bez problemu by się pomieścili.