www.osiedlezdrowa.fora.pl

Joanna

no nie. bo jak byłam 21.11 to już "zgłoszenie" było w trakcie realizacji. świetlówki i startery były kupione. jakoś się ociągają z ich montażem.

od poczatku września nie mogę doczekać się odpowiezi na moje pismo w sprawie niedzialającej bramy garażowej na -1 - chyba się już nie doczekam.

MichalP

Potwierdzam, że zarówno Robyg, jak i Larix stosują tę samą strategię - nic nie robić i czekać na zmęczenie delikwenta. Najlepszym tego dowodem, że w rok od zakończenia budowy w klatce C niewykończone są boki półpięter i co gorsza w ogóle nie działa instalacja oddymiająca (a okna w klatce C nie ma).

Dargo

Z tego co udało mi się dowiedzieć w Larixie, oświetlenie w garażu nie działa poprawnie z powodu wybijaniu wyłącznika różnicowo-prądowego. Zgłoszenie zostało przekazane do Developera już w październiku, a ponadto w dniu dzisiejszym Larix napisał maila z prośbą o spotkanie w wykonawca instalacji elektrycznej.

Podobno jak na razie firma, która wykonywała instalacje zrzuca wszystko na konserwatora.

Na pytanie czy Developera obowiązują jakiekolwiek terminy realizacji zgłoszenia/udzielenie odpowiedzi, nie uzyskałem żadnej informacji.

P.S.
Czy ktoś z Was jest w posiadaniu umowy pomiędzy Robygiem a P-administracją na zarządzanie naszym budynkiem?

gkati

chyba znów trzeba się zastanowić nad uiszczeniem mniejszej opłaty za eksploatację garażu Wink

za ten miesiąc;w końcu światło w garażu też należy do naszych opłat eksploatacyjnych....

Dargo

Joanna

ja odliczyłam sobie 16zł [(49zł*12mies)/365 dni=1,61zł/dzień] za okres kiedy była posuta brama garażowa. trochę wtedy przegieli.
zgadzam się. opłaty należy zdecydowanie obniżyć. - tylko musimy działać solidarnie. ja sama nie dam rady nic wyegzekwować.
p. Marta miała mi skopiować wszystkie umowy - jakoś się nie doczekałam. po weekendzie się tam zgłoszę - w tym tyg nie dam już rady.

MichalP

Oczywiste jest, że światło powinno się palić, a brama zamykać. Jest to tak samo oczywiste jak to, że w ramach obowiązującego prawa nie można sobie wybierać za które składniki tzw. czynszu się zapłaci, a za które nie. Obowiązkiem zarządcy jest ściągnięcie tych należności.
Trzeba się upominać w Robygu i Lariksie (sam też to robię), wspólnota ma też prawo odwołać zarząd lub ograniczyć mu wynagrodzenie. Smutna prawda jest jednak taka, że musi to zrobić wspólnota, a nie każdy z osobna.
Demokracja to z założenia idiotyczny system, ale niestety nie wymyślono niczego lepszego.

Joanna

ja się za każdym razem upominam w laixie a oni mają to w głębokim poważaniu. ja od samego poczatku byłam przeciwna temu zarządcy. są beznadziejni. nie bez powodu I etap ich odwołał.
co do obniżenia opłat musimy się wspólnie zebrać i to przed kolejnym zebraniem wspólnoty. co z tego, że opracuje porównie, pokaże że wyciągają z nas masę kasy - jak mieszkańcom nie zależy na obniżeniu opłat.
po co płacimy dodatkowo m.in. za ochrone i windę w opłacie za miejsce postojowe??? za to jest opłata z metra mieszkania.

Dargo

Tym bardziej, że ochrona to jakieś nieporozumienie. Nie robią prawie nic, wpuszczają w zasadzie każdego na teren osiedla. Ulotki już prawie fruwają po klatkach. Furtka wejściowa jest cały czas otwarta - nie wiem więc po co ona w ogóle jest. A gdy ostatnio któryś z sąsiadów (rękoma swoich wykończeniowców) wywalił połacie gresu do naszego śmietnika to nikt z nich niczego nie wiedział, niczego nie słyszał i w ogóle zarobieni są Smile

Swoją drogą ciekawe kto dba o to, żeby cały ten bałagan z sąsiedniej budowy nie zalegał na terenie naszej wspólnoty. Wszystko fruwa jak chce. Mistrzem był facet, który w niedzielę spuścił ciśnienie z tej wielkiej bani z tynkiem, która stoi za blokiem. Oczywiście cały tynk w postaci pyłu poleciał na nasz blok.

Gość

Zarządcę można zawsze zmienić, wystarczy głosowanie na zebraniu wspólnoty nad odwołaniem Larix w obecności notariusza, może warto pomyśleć nad tym rozwiązaniem... Tym bardziej, że Larix oprócz pobierania opłat nic nie robi Sad

gkati

"Oczywiste jest, że światło powinno się palić, a brama zamykać. Jest to tak samo oczywiste jak to, że w ramach obowiązującego prawa nie można sobie wybierać za które składniki tzw. czynszu się zapłaci, a za które nie. Obowiązkiem zarządcy jest ściągnięcie tych należności.
Trzeba się upominać w Robygu i Lariksie (sam też to robię), wspólnota ma też prawo odwołać zarząd lub ograniczyć mu wynagrodzenie. Smutna prawda jest jednak taka, że musi to zrobić wspólnota, a nie każdy z osobna.
Demokracja to z założenia idiotyczny system, ale niestety nie wymyślono niczego lepszego.
"-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Obowiązkiem zarządcy jest przede wszystkim dbanie by usługa była wykonana należycie,a potem może ze nią życzyć sobie należność...Larix dba tylko o drugi element;dlaczego więc my mamy na to przystawać?????
Uważam ,że bardzo słuszna jest moja jak i Joanny sugestia by nie płacić za coś czego de facto nie ma(światło w garażu) interwencja do zarządcy nic nie daje ,ociągają się jak mogą i to nie pierwszy raz.

A ochrona ...o tak śmiechu warta,najzwyczajniejsze wyciąganie od nas pieniędzy.W bloku obok przynajmniej bramka jest bardziej zabudowana tak ,że rzeczywiście ciężko wejść na patio.U nas brameczka ,którą swobodnie można przeskoczyć bez zwrócenia uwagi Panów z ochrony ,których zresztą i tak często nie ma w swoim pokoiku. Notabene mój brat mieszka na Gocławiu ,wspólnota liczy tam koło 600 mieszkań i zabezpieczenia wejścia do budynku i wjazdu do garażu są dalece bardziej zaawansowane i efektywne niż u nas i zgadnijcie co.....za ochronę miesięcznie płacą mniej niż my...No ale !!! jak ktoś chciał mieszkać w "zielonym raju Warszawy" ???? Wink

to niech płaci.....Czy tak ma to wyglądać?

MichalP

Zgadzam się, że ochrona nic nie robi, ale wnioski mam zupełnie inne - nie mam zielonego pojęcia po co w ogóle ta ochrona jest. Tak samo nie mam pojęcia po co jest domofon przy furtce na patio. Czyżby Mili Sąsiedzi sądzili, że znudzeni panowie i domofon stanowią jakąkolwiek przeszkodę w urządzeniu włamania lub dewastacji? Moim zdaniem mogą co najwyżej poprawiać niektórym samopoczucie. Kamera z rejestracją przy wejściu plus dobre ubezpieczenie będą i skuteczniejsze, i tańsze. No chyba, że ktoś się obawia o kradzież piasku z piaskownicy. Warszawa to naprawdę całkiem bezpieczne miasto, nie trzeba wszystkiego grodzić i zamykać.

Joanna

panowie z ochrony są przemili, ale mało skuteczni Sad

. tak jak wszyscy zauważyli furtka jest non stop otwarta a pokoik często pusty Sad

.
oststnio wchodziłam przez furtkę. zapomniałam pestki więc wstukiwałam kod. panowie nie mogli mnie poznać, bo miałam czapkę, na niej kaptur i dodatkowo byłam owinięta szalikiem. specjalnie stanęłam tyłem do ochrony. na nic się to zdało, panowie byli szybsi ode mnie i otworzyli mi furtkę. oni chyba wszystkich wpuszczają.
rozmawałam kiedyś z larixem na temat otwartej furtki. podobno jest otwarta, aby wykonawcy mieszkańców mogli swobodnie przechodzić. jeśli ktoś zleca wykończenie ekipie, to niech da im pestke albo chociaż poda kod wejściowy.

jeśli nie ma ochroniarza u nas to na pewno jest u kolegów z etapu I Wink

gkati

no tak fajnie wszystko traktujemy z uśmiechem...ale w sumie to śmiać nie ma się z czego no chyba ,że wszyscy lubimy jak gotówka wypływa nam z kieszeni ot tak bez większej przyczyny.
Może faktycznie zainwestujmy w więcej kamer czy jakoś tak zamiast tych przemiłych a jednak bezużytecznych Panów z ochrony.