www.osiedlezdrowa.fora.pl

Michał

Szanowni sąsiedzi.

Doceniam, że większość z Was wyprowadza psy poza patio ale błagam (w imieniu chyba wszystkich mieszkańców) nie traktujcie trawniczka biegnącego wzdłuż ulicy Ledóchowskiej (przylegającego do budynku) jako toaletę dla psów. W dniu wczorajszym wyszedłem z córeczką na spacer i miałem odruch wymiotny (przepraszam za to określenie) ale inaczej nie da się tego nazwać co tam ujrzałem. Było to ponad 20 psich, wielkich kup!!! Rozumiem, że nie ma koszy na psie odchody ale nie żyjemy na betonowej pustyni a po drugiej stronie ulicy jest spory zagajnik i chyba nic się nie stanie jeśli tam wasze pupile załatwią swoją potrzebę. Może to części z Was nie przeszkadza ale mieszkam na parterze i wychodząc na wiosnę do ogródka nie chcę czuć odoru rozkładających się kup i wdychać ich zapach. Tędy chodzi dużo ludzi, także dzieci. Bardzo uprzejmie proszę o zrozumienie i zwrócenie na to uwagi.

Ania · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Sąsiedzi,

To, że nie ma koszy na psie odchody nie zwalnia nikogo z obowiązku sprzątania po swoim psie. Tak jak to, że nie ma zwykłych koszy na śmieci nie oznacza, że mamy rzucać śmieci na chodnik, ulicę itp...

Pozdrawiam

Ania · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Bardzo porszę Szanownego Sąsiada / Sąsiadkę, którego / której pies zrobił kupę obok huśtawki na patio o jej uprzątnięcie...

Pozdrawiam...

malumalu

Witam
Chciałabym przypomnieć wszystkim tym właścicielom, którym nie chce się zebrać odchodów swojego psa, że za to grozi kara grzywny. Poza tym, naprawdę nie jest to takie straszne, schylic się i skorzystać z woreczka czy papierowych torebek, które za darmo można otrzymać chociażby w urzędzie dzielnicy. Wytłumaczeniem nie jest to, że nie ma koszy na psie odchody, przecież można to wyrzucić do zwykłego kosza na śmieci. Sama jestem właścicelką psa i naturalne dla mnie jest to, że na każdy spacer zabieram ze sobą woreczek i sprzątam po swoim psie. Niestety jestem w mniejszości Sad

Dla mnie tez nie jest to przyjemne, że na trawnikach aż gęsto od nieposprzątanych psich spraw!

agaj

Witam,

My tu sobie piszemy i piszemy, a posiadacze psów i tak mają nasze uwagi w głębokim poważaniu. Wczoraj byłam świadkiem, jak Pan z klatki A wyprowadził małego uroczego biało - brązowego szczeniaczka i nie odszedł z nim od drzwi klatki nawet na 5 metrów. Piesek zrobił swoje (bo nie przypuszczam, że wyszedł tylko zaczerpnąć świeżego powietrza) i grzecznie wrócił z Panem do domu. Zwyczaj wyprowadzania pupila w kapciach powinien ograniczyć się do własnego ogródka, jeśli komuś to odpowiada.
aga

Grzegorz

Drodzy Sąsiedzi – posiadacze czworonogów
W pomieszczeniu Ochrony znajdują się torebki na psie odchody.
Bardzo proszę o korzystanie z tego dobrodziejstwa w celu uniknięcia dalszych sporów i waśni jak też zadbania o higienę oraz wizerunek naszej Wspólnoty i terenu do niej przyległego
Pozdrawiam Grzegorz

michal

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety wydaje mi się, że nic się nie zmieni. Apele, reportaże, komentarze a Ci o których mowa i tak mają to gdzieś. Jak nie ma woreczków, to nie ma sprzątania, jak są woreczki to nie ma kosza i też nie ma sprzątania, jak jest wszystko to jest psa rozwolnienie, g... na chodniku zostaje. Zima najlepsza bo można np zwalić na służby, które nie odśnieżyły drogi w krzaki, a g... i tak niedługo śnieg zasypie. Albo najlepiej na zimno, bo jest zima i w zimie musi być zimno. Niektórzy wypowiadający się na tym forum nawet sami sobie potrafią wmówić bajkę "o samoistnie wysychającej miejscami trawie" i wścibskich, toczących pianę sąsiadach... szkoda słów.
Tym co szanują innych i wiedzą jakie obowiązki wiążą się z posiadaniem psa w bloku, zawsze się dostanie za chamstwo reszty - niestety. Im więcej g.. pod butem na chodniku, tym niechęć do psów w mieście ogólnie będzie większa.
Pozdrawiam

miidtrox

Wczoraj wracam sobie do domu przy Branickiego 18 koło północy i na środku chodnika prowadzącego do klatki A drogę praktycznie zastawia mi największa psia kupa, jaką w życiu widziałem (w pierwszym odruchu myślałęm, że to ludzka!!)... Gdy rano wychodziłem do pracy, kupa nadal tam była w stanie nienaruszonym. Pozdrawiam serdecznie i właścicieli swoich pupilków z klatki A proszę o zastanowienie się nad sobą.

immuno

Pozdrawiam (środkowym palcem) właściciela psa, który się zesrał w GARAŻU na poziomie -2 w okolicy klatki H i w dodatku po nim nie posprzątał !!! Pierwszy raz coś takiego widzę.

Dargo

Grzegorz

Bardzo proszę o przypomnienie tematu na zebraniu Wspólnoty
Pozdrawiam

Harry&Trynity

Ja na co dzień widuję uśmiechniętych właścicieli czworonogów , którzy już od klatki pozwalają pupilom załatwiać się na patio , a po zwróceniu Im uwagi , pytają czy jestem zw wspólnoty .
Ignorancja i buractwo niestety Sad

Niestety ochrona ma to gdzieś i nie wystawia nosa z kanciapy .

Grzegorz

może rozwiązaniem będzie uchwała z dotkliwymi karami?

Harry&Trynity

Ktoś by musiał ją egzekwować. A skoro Ochronie można to nakazać ustawą , to podejrzewam , że można by spróbować i bez ustawy.
Może kara dla właściciela psa powinna się przekładać na bonus dla ochrony , na zasadzie marchewki ..

Dargo