www.osiedlezdrowa.fora.pl

aga_qan

Drodzy sąsiedzi,

Znowu wywołuję temat z cyklu narzekających, ale mam wrażenie, że mamy tu prawdziwy atak psich kup.
To, że na chodnikach wokół bloków jest ich mnóstwo to jedno- właściciele widocznie wychodząc na spacer z pupilami nie zdążają przejść na drugą stronę ulicy Ledóchowskiej i na chodniku wzdłóż budynku jest pole minowe. Confused

Ale widzę, że na patio sytuacja jest podobna. Dziś w samym wejściu do klatki któryś z pupili pozostawił "niespodziankę", w którą później ktoś wdepnął następnie rozmazując brud na wycieraczce wewnątrz klatki.

Czy nie dało by się, Drodzy Państwo, zadziałać jakoś w sprawie naszego wspólnego dobra, komfortu, zdrowia?
Nie zauważyłam w okolicy koszy na śmieci ze sprzętem do zbierania psich odchodów- może to by w jakiś sposób pomogło?

Co myślicie?

pozdrawiam,
aga

miro

A co tu myśleć ? Moje skrajne poglądy nt właścicieli psów, którzy pozwalają srać swoim "pupilom" gdzie popadnie nie nadaje się do publikacji.
Co zrobić żeby niektórzy miłośnicy psów zorientowali się, że nie mieszkają już na wsi i po psie trzeba posprzątać?

Joanna

Dargo

Również przyłączam się do apelu. Tym bardziej, że także mamy psa po którym sprzątamy i nie chcemy być wrzucani do jednego worka z tymi, którzy tego nie robią. A takich osób jest sporo.

Pablo

I ja również podpisuję się.
Nie mam psa ale od jakiegoś czasu często wyprowadzam psa rodziców i sprzątanie po nim naprawdę nie powoduje spadku korony z mojej głowy Smile

michal

Problem podnoszony od czasu do czasu, niestety zmian w podejściu niektórych właścicieli jakoś nie widać. Kwestia mentalności chyba, być może w przyszłym pokoleniu coś się zmieni...
Zabawną ciekawostką jest to, że w etapie 1, efekt wpływu wyprowadzania psów na patio widać nawet z kosmosu - wystarczy sobie odpowiednio zbliżyć widok na budynek np w zdjęciach sat googla i popatrzeć jak wygląda trawa Wink

Pozdrawiam